Dzisiaj jeszcze nie modelinowy post, ale może we wtorek pojawi się post z figurkami z modeliny. Kiedyś pisałam posta o pamiętniku. Tamten się skończył i zaczęłam pisać następny. Jak na razie jest to zwykły zeszyt, jeszcze okładki nie ozdobiłam, ale zaczęłam pierwszą stronę. Mam też parę wpisów w nim i pokażę je, może akurat ktoś się zainspiruje i zacznie pisać pamiętnik, bo na serio jest to super sposób i po to, aby zapamiętać chwilę, w których było nam źle, albo te, w których byliśmy szczęśliwi. Strasznie lubię, jak w pamiętniku poza tekstem były też zdjęcia, rysunki itd. Dlatego ten pamiętnik staram się tak właśnie prowadzić. Czasami będę wrzucać zdjęcia, jeśli jakiś wpis wyjdzie mi super ślicznie. Dzisiaj chciałam Wam głównie pokazać pierwszą stronę.
To są dwie pierwsze strony, ale stwierdziłam, że 3 też ozdobię (wcale nie dlatego, że wcześniej wylałam na nią kawę)
Pokażę też jeden wpis, myślę, że wyszedł mi całkiem dobrze, tylko na zdjęciach to nie jest takie fajne i ładne, jak na żywo w pamiętniku.
Minusem jest to, że nie zawsze mam czas tak wszystko ślicznie ozdabiać, ale serio staram się i mam nadzieję, że ten pamiętnik będzie najśliczniejszy.
Byłam dzisiaj na bazarku- jest u nas co niedzielę taki rynek, że ludzie mogą sprzedawać swoje starocie i jakieś rzeczy, pchli targ, giełda, rynek, jak kto woli. Już rok temu próbowałam sprzedawać swoje wyroby, ale wyszło słabo. Dzisiaj pełna zapału i przygotowana bardzo (zrobiłam plakat, w woreczkach umieściłam takie słodkie liściki)
Moje stanowisko, może i nie wyglądało super najlepiej, ale uwierzcie mi, na tle wszystkich innych było najbardziej kolorowe. Ogólnie mało kto sprzedaje tam coś pożytecznego, większość to jakieś stare rowery, opony, śruby, antyki i inne tego typu rzeczy.
Ceny też były bardzo niskie, bo specjalnie zrobiłam, jak najniższe, żeby przyciągnąć klientów i żeby nie zrażali się ceną (np. kolczyki wiszące- 3 zł, wkrętki- 2zł) Ogólnie powyżej 7 zł nic nie było. No, ale Piła chyba nie jest gotowa na moją biżuterię, więc kompletnie nic nie sprzedałam. Mam tego tyle, że już nie mam co z tym robić. Mam nadzieję, że jak pójdę za 2-3 tygodnie będzie lepiej.
Trzymam kciuki za bazarek! Uda Ci się na pewno sporo sprzedać, bo warto mieć Twoje cudne wyroby... <3
OdpowiedzUsuńPamiętnik super, życzę wytrwałości i chęci do prowadzenia :*
Śliczny pamiętnik 💖
OdpowiedzUsuńA gdzie jest ten targ, bo mieszkam w Pile i jeszcze nigdy go nie spotkałam? Może to dlatego, że w niedzielę najczęściej jeżdżę do rodziny lub jestem w domu. Poza tym cudowny blog. Zostaję na dłużej. Az chce znowu zacząć prowadzić pamiętnik. Może tym razem coś z tego wyjdzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Daria z ksiazkajestniczymogrod.blogspot.com