Bjuti czwartki? Pewnie się zastanawiacie, co ja znowu wymyślam. Może i mój blog staję się troche lifestyle'owy, ale jakoś mi to nie przeszkadza, we wszystkim co robię zawsze jest jakaś nutka DIY i innych, więc nie ma co się martwić, blog na pewno nie zmieni się w blog modowy, spokojnie!
Chciałam wprowadzić "Bjuti czwartki" czyli trochę o kosmetykach, mam prawie 18 lat, jasne, że używam kosmetyków, maseczek, balsamów i wszystkiego, więc czemu nie miałabym dzielić się tym, co polecam, lub opiniami na blogu. Niektórym się to nie spodoba, ale ja jak przeglądałam inne blogi znalazłam ciekawe kosmetyki, których nigdy bym nie kupiła, gdybym o nich właśnie na blogu innych nie przeczytała. Taka seria będzie tylko raz w tygodniu, bo co za dużo to nie zdrowo. Mam nadzieję, że się spodoba.
Dzisiaj co nie co o kosmetykach do nóg. Szczerze tak bardziej o nogi zaczęłam dbać jakieś 3 miesiące temu. Znalazłam 3 super rzeczy do pielęgnacji stóp, które nie są, aż tak bardzo drogie.
1) Krem do stóp zmiękczający
Stosuje go jakoś od miesiąca i szczerze to nie jest zmiękczający. Działa fajnie jako zwykły kremik po umyciu nóg, ładnie pachnie. Za ok.5 zł w Rossmanie
2) Maseczka do stóp
I to jest naprawdę super produkt. Peeling do stópek+maska. Wiele osób wcale nie słyszało o maseczce do stóp, ale jednak. Peeling masuję się ok. 10 minut na umyte nogi, po spłukaniu nakładamy maskę w postaci kremu. Stopy są po tym naprawdę gładziutkie i działa najlepiej, gdy cały dzień chodzisz i masz zmęczone nogi :3
3) Dezodorant do stóp
Może i nie mam jakiś wielkich problemów z potliwością stóp, ale zawsze fajniej, gdy zdejmiesz buta i ktoś nie umrze na śmierć przez zapach. Stopy są narażone na dużą potliwość i czemu by nie użyć do nich dezodorantu. Używa się go jak zwykłego, jedyny minus to to, że ma dużo talku w sobie i zostawia biały osad, ale mi to tam nie przeszkadza, ważne, że działa :3
Podobał Wam się dzisiejszy post? Jeśli nie napiszcie, to już nie będzie tego typu postów, a jeśli tak to za tydzień ruszamy z następnymi :3
Fajnie, że wprowadzasz jakieś nowości na bloga. Zawsze miło poczytać o czymś innym niż modelina czy DIY. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że się podoba ♥
UsuńTaka piękna recenzja, aż mam ochotę iść do sklepu, kupić i wypróbować. Serio... Muszę pamiętać. Seria mi się podoba! <3
OdpowiedzUsuńooo, jak się cieszę, że się podoba! <3
UsuńTaka piękna recenzja, aż mam ochotę iść do sklepu, kupić i wypróbować. Serio... Muszę pamiętać. Seria mi się podoba! <3
OdpowiedzUsuńInteresujące 😀
OdpowiedzUsuń