Pakowanie kosmetyczki

Hejcia! Kiedy Wy to czytacie ja już wyleguję się nad jeziorkiem, ale pomyślałam, że chociaż ten jeden wpis będzie na blogu. Wracam w niedzielę, więc po niedzieli, albo nawet w ten sam dzień napiszę coś. Mam zamiar powymyślać parę postów, gdy będę nad jeziorem :3

Teraz jadę na tydzień, a potem od 1 sierpnia do 12 sierpnia będę w Gdyni z moim chłopakiem. Pomyślałam, że na te prawie dwa tygodnie mój blog będzie typowym blogiem life styl'owym, ponieważ nie będę miała nawet możliwości robić tam coś DIY, modeliny itd. Także rozwinę przez ten czas swoją inną pasję, czyli fotografię, mam zamiar robić bardzo dużo zdjęć. I na pewno parę wstawię tutaj.

Co do dzisiejszego posta to mam dla Was mini porady, jak spakować kosmetyczkę na wakacje. 

Może post niezbyt ciekawy, ale niektórym może się przydać. Zanim pojadę do Gdyni mam zamiar napisać taki sam o pakowaniu walizki.

Okej, podstawą jest żebyście pamiętały o dobrym zabezpieczeniu cieni do powiek oraz brwi. Za każdym razem wkładałam je luzem do kosmetyczki, a potem wszystko było w cieniach, które wcale tak ładnie i łatwo nie schodzą z materiałów. 

Jak je zabezpieczyć? Nic prostszego, wystarczą płatki kosmetyczne

 Lepiej też moim zdaniem używać małych, jedno-dwu razowych kosmetyków, jeśli jedziecie na wakacje do 5 dni, po co tachać całą kosmetyczkę dużych szamponów, płynów do płukania i innych. W Rossmanie i innych drogeriach jest teraz mnóstwo mini produktów.

Mieliście kiedyś problem, kiedy maszynka za każdym razem łamała się w kosmetyczce przygnieciona innymi kosmetykami? Bo ja dosyć często, ale mam na to dobry patent. 

To chyba tyle z patentów, mówiłam, mam ich tylko kilka, ale myślę, że przydatne.